piątek, 3 sierpnia 2012

"The Awakening" czyli 'Dominic West na tropie duchów"

Spotkało mnie bardzo pozytywne zaskoczenie, bo ogólnie nie lubię filmów o duchach. Ten postanowiłam obejrzeć tylko ze względu na obsadę. Jedną czwartą przyjemności z seansu odbiera coprawda reklamowanie „Szeptów” jako „w stylu Innych”, przez co pewne twisty wydają się oczywiste już od początku i nie ma jakiegoś szczególnego kopa w głowę na końcu, ale cała reszta – full wypas. Nieziemski klimat, piękna muzyka i uroczo przewrotne zakończenie (uwielbiam je!). A największe brawa dla speców od castingu – wszystkie role obsadzone perfekcyjnie!

No i wkręcił mi się na tyle, że nawet sny miałam w temacie, za co wielki plus, bo raczej jestem na takie rzeczy odporna ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz