piątek, 31 sierpnia 2012

"The Amazing Spiderman" czyli "Blockbuster roku"

Z trzech wielkich i niecierpliwie wyczekiwanych letnich blockbusterów TAS-M podobał mi się najbardziej. O żenadzie „Prometeusza” nawet nie chce mi się wypowiadać. Batman jak to u Nolana – niby fajnie-fajnie, ale zabija go ta pseudo-realistyczna konwencja w połączeniu z miliardem idiotyzmów, jakimi naładowany jest scenariusz. Natomiast nowy Spiderman jest lekki, nienadęty, zabawny, emocjonujący, sprawnie nakręcony – idealna adaptacja komiksu. A Garfield w roli Parkera to po prostu przekozak!!! Niby delikatny, niby nieśmiały, niby wycofany, ale jak daleko mu do przerysowanej ciapowatości Maguire’a, która tak mnie wkurzała w Spidermanach od Raimiego. Wypas, no.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz