poniedziałek, 13 października 2014

"Bogowie" czyli "O zwycięstwie posiadania scenariusza"

"Bogowie" posiadają rzecz, o której nie śniło się większości polskich filmów - scenariusz. W dodatku jest to scenariusz całkiem niezły, dzięki czemu obraz Palkowskiego ogląda się po prostu dobrze. Tematyka jest chwytliwa, historia mnie interesuje,  dynamiczna akcja wciąga, a bohaterom da się kibicować i ich lubić, przez co widz angażuje się emocjonalnie - te kilka czynników w zupełności wystarczy, by stworzyć OGLĄDALNY film. Szkoda, że w Polsce wystarczy rzucić kamieniem, by trafić w "artystę" i tak mało polskich twórców o sprawdzonych schematach kina gatunkowego słyszało i zdecydowało się z nich skorzystać... A schematy te w rękach nawet niebłyskotliwego reżysera po prostu DZIAŁAJĄ i ROBIĄ film - co widać zresztą na załączonym obrazku. Nie będę z kolei rozpływać się nad rolą Kota, bo aż tak mnie nie zachwyciła, bym nagle obwołała go drugim Danielem Day-Lewisem ;)

Irytowały mnie natomiast niemiłosiernie w "Bogach" te natrętne wstawki ukazujące zapijanie przez głównego bohatera wszelkich problemów alkoholem, zwieńczone wyeksploatowanym do bólu w kinematografii motywem powstrzymywania pijanego delikwenta przed wejściem do auta - to takie polskie... Nie zamierzam się jednak szczególnie czepiać tego elementu, bo podobno naprawdę tak było ;) Postać żony - do wywalenia. Postacie pielęgniarek - do wywalenia. A tak to gites :)

Żeby była jasność - obraz Palkowskiego nie jest żadnym ósmym cudem świata. Myślę, że statystycznie w Ameryce taki film powstaje co minutę, ale w Polsce, niestety,  co minut tryliard miliard sto pięćdziesiąt, także - doceniam :)

Aaaa - dźwięk w polskim kinie to standardowo totalna masakra. Zalecam porządne czyszczenie uszu i regulację aparatów słuchowych przed seansem ;)


7/10




5 komentarzy:

  1. , tak ze doceniam ;)

    Film tez chce obejrzec ale z racji nie bytnosci w Polsce bede musial poczekac az
    sie pojawi w internecie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze mówiać to wiem, ze teoretycznie w tym przypadku "tak że", ale nie pasuje mi to totalnie - wyobrazam sobie jakbym to mowila i "takze" lepiej podkresla, co chce przekazać :) Gdybym to zmieniła postapilabym niezgodnie z moim sumieniem ;)

      Usuń
    2. Zreszta czesto z premedytacja uzywam "także" w tekstach mimo iż nie jest to zgodne z gramatyką. Taki styl, a ze stylem się nie dyskutuje ;)

      Usuń
  2. Bogowie przede mną, ale jestem pewna, że zgodzę się z każdym Twoim punktem :)) Kurde, co jest z polskimi dźwiękowcami? Chyba nie widziałam ostatnio polskiego filmu z dobrym dźwiękiem. To polskie szeleszczenie staje się nie do zniesienia:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam niedawno opinię, że to wina polskiego języka i brzmi on tak specyficznie, że nie da się go dobrze obrobić ;) Podobno tez w obcojezycznych filmach dźwiek nie jest idealny, ale czytamy napisy i nie zwracamy na to takiej uwagi, a w polskich braki w dźwieku po prostu się rzucają "w uszy" przez brak napisów :)

      Usuń